Kula Węchula od The Miss Cat.

 


Pamiętam dobrze jak moja prababcia na widok kota chodzącego po stole, krzyknęła pisk! I wielce zdziwiona powiedziała "Kot na stole? Bój się Boga!" Moja prababcia ma bardzo dużo lat, koty widywała tylko na podwórzu i z pewnością nie wiedziała by czym jest kula węchowa, a już na pewno nie widziałaby najmniejszej potrzeby zabawiania nią kota. Na szczęście My, młodsze pokolenie już wiemy, że tego typu zabawki, pełnią role stymulatorów i są niezmiernie ważne w prawidłowym rozwoju zwierzęcia.


SNUFFLE, bo tak nazwę nosi kula jest genialna w swej prostocie. Gruby, mięsisty polar w całej gamie kolorów, spleciony w kulę. Cała konstrukcja jest na tyle mocna, że nigdy nie słyszałam, żeby komuś udało się ją zniszczyć i na tyle miękka, że z łatwością możemy upchać w niej smakołyki. Ot cała filozofia. Forma kuli jest nieco trudniejsza niż standartowa mata węchowa, bo się przemieszcza co stanowi dodatkową atrakcję. Spełniana jest tutaj potrzeba "łańcucha" polowanie-zdobycz. Zabawka jest też genialna i szeroko polecana wśród behawiorystów jako relaksująca, zajmująca głowę. Już piętnaście minut intensywnych poszukiwań, może zastąpić godzinny spacer. 


THE MISS CAT stworzyła je w trzech rozmiarach: 14, 17 i 20 cm średnicy. Kolorów jest tak dużo, że absolutnie każdy będzie usatysfakcjonowany z wyboru. Mniejsze kule będą odpowiednie dla kotów oraz mniejszych psów. Koty początkowo nie wiedziały o co w niej chodzi, ale gdy wypełniłam ją ich ulubionymi smaczkami odrazu zaczęły ją sobie wyrywać by odnaleźć zdobycz. 



Jeśli Wasz kociak czy pies dopiero będą poznawać kulę węchową, to należy pamiętać by smakołyki umieścić płytko, tak by zwierzę bez trudu je odnalazło i zmotywowane sukcesem nie przerywało dalszych poszukiwań. W miarę upływu czasu, kiedy zauważycie, że zwierzę rozpracowuje kulę w kilka chwil, możecie pokusić się o umieszczenie nagród nieco głębiej. W tej zabawie zwierzak zawsze będzie wygrany, to zabawka dobra na podniesienie samooceny i zbudowania pewności siebie. 


Nie martwcie się jeśli po kilku zabawach, kula będzie wymagała czyszczenia, moje są regularnie zaśliniane ;) Wystarczy włożyć ją do pralki i wyprać, jednak nie zaleca się przekraczać temperatury 30 stopni. Sprawdziłam, kula nie traci kształtu, ani koloru. Tego rodzaju zabawki, jest mi znana już od wielu lat i niezmiennie uważam, że jest niezastąpiona na każdym etapie życia kota, a już napewno psa.


Recenzja powstała na potrzeby Plebiscytu Sfinksy 2021/2022 roku.







Komentarze

Popularne posty