Miska spowalniająca jedzenie, wynalazek dla psiego nerwusa.
Dokładnie pamiętam małego Cukierka, tycia pierzasta kulka z wyszczerzonymi zębami ;) Rzucał się na jedzenie jakby nigdy go nie widział, wciągał niczym odkurzacz, po czym wszystko zwracał. Tamta sytuacja była bardzo niebezpieczna, szybko zaczęłam wydzielać mu karmę na małe porcję i pilnować by dokładnie gryzł. Wiem, że wielu opiekunów psów boryka się z podobnymi problemami. Szczególnie u uratowanych, adoptowanych zwierząt, ale spokojnie to wszystko da się naprawić. Łapczywe pochłanianie pokarmu przez psa, może stworzyć sytuacje zagrażającą nawet jego życiu. Każdy z Was pewnie słyszał o skręcie żołądka, najbardziej narażone są psy ras dużych takie jak, owczarki czy berneńskie psy pasterskie, ale nie tylko. Dlatego tak istotne jest by pies jadł spokojnie i dokładnie gryzł, a nie połykał. Nie mniej ważne jest by przestrzegać odstępów czasowych od spaceru do karmienia.
MISKA SLOW FOOD SPOWALNIAJĄCA JEDZENIE SLODOG®
Myślę, że jej fenomen, to prostota i uniwersalność. Jeden, solidny rozmiar (35 cm na 26 cm) w kształcie psiej kostki i aż w pięciu kolorach. Wykonana z polipropylenu o pojemności, aż 500 ml. Wysokie brzegi pozwalają na podanie np. smoothie czy gotowanego, domowego pokarmu. Struktura gofra nie ograniczy naszej wyobraźni, wręcz przeciwnie możemy zrobić sztukę z podawania psu posiłku. W przeciwieństwie do Licki Maty, którą uważam za cudowny wynalazek, ale jako zadanie do wykonania dla psa, miska Slow Food może towarzyszyć psu na stałe. Nie ma obaw o trudność w wydobyciu pokarmu czy uciekające granulki.
Duża, płaska powierzchnia czyni ją także odpowiednią dla psów z płaską kufą, takich jak buldog francuski czy pekińczyk. Ta miska nie ma słabych punktów, nie ma w niej nic co według mnie wymagałoby zmiany czy ulepszenia. To ogromne osiągnięcie, uwierzcie mi ;) Zaliczam się do tych trudniejszych opiekunów, bardziej wymagających ;) Nie lubię jednorazowych zakupów, są nieekologiczne. Staram się wybierać tylko te produkty, które będą mi długo służyć. Miska SLODOG jest ze mną już od ponad roku i będzie wiele kolejnych lat.
Komentarze
Prześlij komentarz