Goodies od Pamico...

 



Miłość moich kotów do mnie kończy się tam, gdzie zaczynają się liofilizowane seruszka ;) Nie, ja nie przesadzam, one są kompletnie uzależnione od nich. Słyszą najmniejszy szelest otwieranej paczki i nagle okazuje się, że wiedzą dokładnie jak mają na imię, ba one nawet potrafia przyjśc na zawołanie. Myślę, że dałby by rade nauczyć się Inwokacji za kilogramową paczkę z serduszkami hahaha. Zacznijmy jednak od początku...


Pamico, to dla mnie seria smakołyków dla psa i kota. Są to surowe kawałki mięs poddane procesowi sublimacji, by zachować niemal 100% wartości odżywczych. Są lekkie, delikatnie aromatyczne i najważniejsze - zdrowe. To smakołyki, którę sa uwielbiane przez barfiarzy, bo ich skład, to 100% mięsa i nic więcej. Zero sztucznych dodatków, zero polepszaczy smaków, zero ściemy. Goddies, to ogromny wybór mięs albo podrobów. Mamy np. dwa rodzaje krewetek, cielęcine, jagnięcine, mięso strusia, mięso królika, całe szproty, filet z łososia, filet z tuńczyka i..... wiele, wiele innych. Jedne są twardsze inne dają się pokruszyć w palcach i być idealnym dosmaczaczem dla niejadka.




Opakowania 50g z zamknięciem strunowym, pozwalają na długie i bezpieczne przechowywanie. Kawałki mięs są bardzo delikatne dzięki liofilizacji, a jednej paczce mieści się ich całkiem sporo. Opakowanie zawiera okienko, przez które dokładnie widać jak wyglądają poszczególne rodzaje białka. Niektóre z nich są duże jak wymiona wołowe, inne mniejsze jak wątróbka z królka, jednak wszytskie dają się łatwo podzielić na optymalnej wielkości dla waszego psa i kota. 

                  

                  


Do testów otzymaliśmy nie tylko serie goodies, ale także opakowanie Mix Meal. To przepiękna, stugramowa czarna tuba, wypełniona po brzegi kawałkami mięs, podrobami, warzywami, albo kośćmi. Jeśli wejdziecie na stronę sklepu (tutaj), to zauważycie jak wiele, różnorodnych pyszności można tam znaleść. Myslę, że przydatną informacją będzie także możliwość namoczenia w zimnej, bądź letniej wodzie tych smakołyków. Proces liofilizacji jest odwracalny, możemy samodzielnie dodać wodę, które wcześniej się pozbyto. 1g wybranych przez nas smaczków zalewamy 5g wody i czekamy, jakieś 15 minut. Po tym czasie posiłek jest gotowy, moje koty uwielbiają je w każdej postaci, ale sprawdzcie na swoich czy będzie tak samo. Ważna informacja, jesli zalejecie kawałki mięs gorącą wodą, mięso się ugotuje. Straci wtedy częśc swoich drogocennych wartości zachowanych własnie dzieki tej kosmicznej metodzie konserwacji żywnośći. 




Recenzja powstała na potrzeby Plebiscytu Sfinsky 2023 roku.






Komentarze

Popularne posty