Kulkowy zawrót głowy!

 


Są takie piłeczki, które są w stanie pobudzić nawet najbardziej leniwego kota. The Misscat zdecydowanie potrafi w kulki. Ich hitowy już zestaw trzech wełnianych piłeczek WOOL WOOL skąpany w mieszance waleriany i kocimiętki, to arcy wybuchowa mieszanka. W szczelnie zamykanym opakowaniu, otrzymamy trzy takiej samej wielkości wełniane kule. Pierwsza grzechocząca z rzemykiem, druga z piórkiem i trzecia klasyczna bez dodatków. Wszystkie wykonane z naturalnych materiałów, wełny merynosa.



Themisscat to wyjatkowy sklep dla kociarzy, znajdziecie w nim rękodzieło w najlepszym wydaniu. Wędki, kule węchule, kosze na zabawki, poduszeczki wypełnione walerianą i całe mnóstwo innych rzeczy. Polecam wskoczyć w wolnej chwili. My jednak skupimy sie na testowanych przez moje koty piłeczkach WOOL WOOL. Ten produkt jest moim kotom bardzo dobrze znany. Dla mnie osobiście, to must have w kocim domu. Zdjęcia które widzicie, zostały zrobione dopiero po kilku minutach od wyjęcia piłeczek. Początek jest za każdym razem eksplozją kocich emocji i nie ma opcji wspópracy z nimi. Sczególnie Klarysa wpada w dziki szał, tarza się w nich, a ślina cieknie jej strumieniami ;)



Ulubiona kula Puszka, to ta zwyczajna bez dodatków, która toczy sie po całym domu, a Puszek razem z nią. Klaryska natomiast kocha te z piórkami i rzemykiem. Po zabawie, zawsze chowam je do woreczka z zamknięciem strunowym w którym do mnie przyszły. Jest tam także mieszanka kocich ziół, które potęguja kocią ekscytację. Dzięki temu są one cały czas, tak samo atrakcyjne. Feria kolorów, którą oferuje Themisscat jest tak ogromna, że naprawdę każdy będzie w stanie dobrać kolor piłeczek pod wystrój domu, ale własne upodobania. W naszym przypadku wybór były oczywisty i jednyny słyszny, czyli różowe hahaha. 




Myślę, że ich największym atutem, poza zapachem i dodatkami jest, ich lekkość. Moje koty uwielbiją zabawki delikatne, zwiewne, które mogą niezdarnie wprawić w ruch. Mam solidny ich solidny zapas, bo nie ma lepszej zabawy niz pogoń za WOOL WOOL. 

Recenzja powstała na potrzeby Plebiscytu Sfinksy 2023 roku. 







Komentarze

Popularne posty